13 czerwca 2015 | Aktualizacja: 13 czerwca 2015 r.
Drugi mecz w grupie A Copa America 2015 Meksyk-Boliwia zakończył się remisem 0-0.Jak wiadomo Meksyk wystawił drugą drużynę w turnieju Copa America 2015. Brakuje na Mistrzostwach Ameryki Południowej takich graczy jak Layun, Guardado, G. Dos Santos, J. Hernandez czy H. Herrera. Większość ekspertów zastanawiała się, czy będzie stać Meksyk na coś więcej, niż wygrana z Boliwią i wyjście z grupy z 2 bądź 3 miejsca. Mecz z Boliwią był tym, w którym Meksykowi dawano duże szanse na wygraną.Meksyk prezentował się o tyle lepiej, że przez większość meczu prowadził grę i do niego należała inicjatywa. Meksykanie jednak nie wymęczyli zwycięstwa. Wiele ich akcji było bezproduktywnych, na zasadzie kopnę w pole karne, może coś z tego wyjdzie. Ale w pierwszej odsłonie to Boliwia stwarzała groźniejsze okazje. Najbliżej zdobycia bramki byli Boliwijczycy, kiedy Pedriel trafił w słupek. W drugiej połowie Meksyk najlepszą okazję miał w 67 minucie, kiedy to Raul Jimenez uderzył głową obok bramki. Warto odnotować, że Aquino próbował też perfidnie wymusić karnego.Meksyk - Boliwia 0:0Meksyk (5-3-2): Jose de Jesus Corona - Flores, Dominguez, Marquez (Aquino 64'), Ayala, Aldrete - Guemez, Medina (Montes 81), Jesus Manuel Corona - Vuoso, E. Herrera (Jimenez 61').Boliwia (4-4-2): Quinonez - Hurtado, Raldes, Zenteno, Morales - D. Bejarano, Chumacero, Campos (Escobar 71'), Smedberg - Martins, Pedriel (M. Bejarano 85').Sędzia: Enrique Caceres (Paragwaj)Żółte kartki: Flores / Escobar, D. Bejarano